Ubezpieczyciel w sprawie o błąd medyczny

Ubezpieczyciel w sprawie o błąd medyczny może pełnić różne funkcje. Wiele zależy od szczegółów danego przypadku. Od pacjenta i jego pełnomocnika zależy jaka będzie rola ubezpieczyciela i czy w ogóle należy go angażować w daną sprawę.

Zacznijmy może od tego, że podmioty medyczne z założenia muszą posiadać ubezpieczenie OC. Piszę o tym, gdyż często klienci są tym zdziwieni i uważają, że jest to wolny wybór danego lekarza czy szpitala. Otóż tak nie jest. Lekarz, przychodnia czy szpital muszą posiadać ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej.

Wysokość minimalnej sumy ubezpieczenia zależy od formy prawnej i organizyjnej danego podmiotu. Obecnie szpitale muszą dysponować polisą ubezpieczeniową na minimalną na sumę 100 tysięcy euro w odniesieniu do jednego zdarzenia. Dla lekarza ta kwota wynosi 75 tysięcy euro, a dla pielęgniarki 30 tysięcy euro.

Szpitale angażują więc swoich ubezpieczycieli, bo zwyczajnie im się to opłaca. Skoro i tak uiszczają składkę, to lepiej jeżeli za błąd medyczny zapłaci finalnie ubezpieczyciel. Brakuje centralnego rejestru ubezpieczeń medycznych. Pacjentom łatwiej byłoby zgłosić sprawę bezpośrednio ubezpieczycielowi. Jest to jedna z dziesiątek niezbędnych nowości, które powinien wprowadzić w życie polski prawodawca. Kiedyś się tego doczekamy.

Wracając do tematu – ubezpieczyciel może zatem całkowicie wyręczyć daną placówkę medyczną w rozpoznawaniu sprawy. Czasami zdarza się, że lekarz czy szpital w ogóle nie podejmują ze mną dialogu i cała sprawa opiera się o rozmowy, pisma i spotkania z ubezpieczycielem.

Nie jest tak zawsze. W tym roku zawarłem ugodę z lekarzem stomatologiem na kwotę 80 000 zł. Z tego co wiem, sprawa nie została nawet zgłoszona ubezpieczycielowi i lekarza zapłacił wszystko z własnej kieszeni. Dlaczego tak się stało? Prawdopodobnie przyczyną było to, że sprawa dotyczyła znanego profesora, który chciał po cichu zamknąć sprawę.

Nie ma więc reguł, które w sprawach o błąd medyczny sprawdzają się zawsze. Więcej o zadośćuczynieniu za błąd medyczny w stomatologii przeczytasz na moim blogu pod tym linkiem.

Ubezpieczyciel może też występować jako strona w procesie o błąd medyczny. Opracowując strategię na daną sprawę, muszę podjąć decyzję, czy występujemy bezpośrednio przeciwko sprawcy szkody, czy też kierujemy proces przeciwko ubezpieczycielowi. Na taką decyzję ma szereg czynników.

Nie będę opisywał wszystkich, ale na przykład istotna jest wysokość odszkodowania i zadośćuczynienia. Jeżeli chcemy dochodzić kwoty wyższej niż suma ubezpieczenia (100 tysięcy euro, 75 tysięcy euro lub 30 tysięcy euro), wtedy powinniśmy pozwać bezpośrednio sprawcę szkody – szpital, lekarza lub pielęgniarkę. Takich czynników, które musimy wziąć pod uwagę by najlepiej zabezpieczyć interes klienta jest więcej. Błędy pełnomocników też potrafią być kosztowne.

Czasami ubezpieczyciel występuje w procesie jako tzw. interwenient uboczny. Prosta definicja interwencji ubocznej znajduje się na stronie Wikipedii, więc dla chętnych zostawiam link do wpisu zamieszczonego w tej encyklopedii.

Jak widzisz, ubezpieczyciel może występować w sprawie o błąd medyczny w różnych konfiguracjach. Może być tylko podmiotem, z którym wymienimy kilka listów i jego rola się na jakiś czas skończy. Zdarza się, że kolejny kontakt z ubezpieczycielem mamy już po wyroku, gdy ktoś musi zapłacić zasądzone lub ugodzone zadośćuczynienie i odszkodowanie.

Zdarza się też, że ubezpieczyciel bierze udział w procesie jako strona przeciwko której kierujemy sprawę o odszkodowanie lub zadośćuczynienie. Jak będzie wyglądała dana sprawa o błąd medyczny, zależy od wielu okoliczności.

Masz pytania dotyczące prawa medycznego? Znajdziesz na nie odpowiedzi na naszym blogu o prawie medycznym. Poruszamy tematy takie jak m.in. błąd lekarski, skarga na lekarza czy skarga na szpital. Zapraszamy do lektury!

Źródło obrazka: pixabay