Niebawem miały wejść w życie przepisy, zgodnie z którymi od 1 sierpnia 2014 roku dokumentacja medyczna miała być prowadzona w formie elektronicznej. Nowelizacja miała wejść w życie już w tym roku, ale prawdopodobnie będziemy musieli poczekać z wprowadzeniem elektronicznej dokumentacji medycznej aż do lipca 2017 roku.
Pojawiło się w środowisku medycznym wiele głosów o tym, że szpitale nie są do tego przedsięwzięcia przygotowane zarówno organizacyjnie jak i finansowo. Ostatecznie pod koniec czerwca Sejm uchwalił nowelizację Ustawy o systemie informacji w ochronie zdrowia, zgodnie z którą na informatyzację dokumentacji medycznej poczekamy jeszcze 3 lata. Aktualnie nowelizacja została przekazana do dalszych prac w Senacie.
Wprowadzenie elektronicznej dokumentacji medycznej niosłoby za sobą wiele zalet. Pacjenci uzyskaliby szybki i tani dostęp do dotyczącej ich dokumentacji w tym m.in. historii choroby. Dokumentacja byłaby też w większym stopniu chroniona przed zaginięciem lub zniszczeniem. Na pewno byłoby to też korzystne rozwiązanie logistyczne dla szpitali, gdyż zniknąłby problem z magazynowaniem papierowych dokumentów. Argumenty ”za” można mnożyć. Jednak na efekt końcowy będziemy musieli jeszcze poczekać.
{ 4 komentarze… przeczytaj je poniżej albo dodaj swój }
Miało być tak pięknie.. ale. Jak zwykle pojawia się jakieś „ale” i niesie za sobą opóźnienia. Zalet systemu elektronicznego nawet nie będę komentować, bo i nie ma potrzeby, jednak powiem tak: lepiej niech system zostanie wprowadzony później, ale niech działa prawidłowo. Skoro znaczna liczba placówek nie jest gotowa do jego obsługi, to prawdopodobnie wprowadziłoby to tylko chaos. A co będzie w 2017?? Miejmy nadzieję, że nie kolejny termin.
Są szpitale, które mimo braku wystarczających środków podjęły się wprowadzenia tego systemu chcąc zdążyć na 1 sierpnia. Teraz niespełna dwa miesiące przed wejściem w życie ustawy okazuje się, że nie było takiej potrzeby. Troche szkoda, że odbywa się to tak późno skoro wiedziano, że termin dla większości placówek jest nierealny. Zgadzam się z Panem, że lepiej poczekać i mieć dobrze funkcjonujący system.
Dziękuję i pozdrawiam.
Nie będę się wypowiadał w kwestii programowania, ale zawsze wydawało mi się logicznym, że jeśli da się więcej czasu na wdrożenie czegoś to efekt powinien być lepszy. Nie upieram się jednak przy tym, że zasady logiki będą miały tu zastosowanie 😛
A tak już bardziej serio, to wydaje mi się, że prędzej czy później, system zacznie działać.
Idea jest naprawdę słuszna. Sama na własnej skórze doświadczyłam jak może działać dobrze zinformatyzowana placówka lecznicza. Mam tu na myśli Instytut Onkologii w Gliwicach. System (o ile dobrze pamiętam był dofinansowany ze środków UE) ułatwia pacjentowi życie ponieważ wszystkie dokmenty mają formę elektroniczną. Placówka jest spora, a info o pacjencie i etapie leczenia można uzyskać w każdym gabinecie z komputerem.
Może odbiegłam nieco od tematu wpisu, ale sądze że poruszam się w jego zasiągu.