Nieuzasadniona dyskryminacja ze względu na płeć pacjentki na wokandzie ETPCZ

Ciekawy wyrok zapadł kilka dni temu przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka (ETPCZ) w Strasbourgu. Sprawa jest dosyć doniosła, gdyż informowały o niej nie tylko krajowe i europejskie portale zajmujące się problematyką ochrony praw człowieka czy rodzima Gazeta Prawna, ale także m.in. amerykański New York Times.

Przypadek dotyczył portugalki Marii Ivone Carvalho Pinto de Sousa Morais która zapadłszy w latach 90′ na zapalenie gruczołu Barholina została poddana operacji chirurgicznej.

Nie ma co rozpisywać się o medycznych aspektach tej sprawy, gdyż po prostu nie posiadam takich informacji. Efektem stwierdzonego przez portugalskie sądy błędu w sztuce medycznej było uniemożliwienie kobiecie prowadzenie aktywnego życia seksualnego.

Pacjentka wywalczyła odszkodowanie i zadośćuczynienie, co mogłoby sprawiać wrażenie, że osiągnęła swój cel związany z przeprowadzeniem procesu sądowego w sprawie o błąd medyczny.

Sęk w tym, że sąd portugalski dosyć niefortunnie uzasadnił obniżenie wysokości zadośćuczynienia tym, że dla posiadającej dzieci kobiety w wieku Pani Morais (około 5o lata) aktywne życie seksualne nie jest tak ważne jak we wcześniejszych latach życia.

Pani Morais przytoczyła wyroki, w których mężczyźni (w podobnym do Pani Morais wieku) otrzymali zadośćuczynienie za to, że nie mogą prowadzić życia seksualnego.

Sprawa trafiła przed ETPCZ z zarzutami względem Portugalii dotyczącymi art. 8 Europejskiej Karty Praw Człowieka, zgodnie z którym:

„Każdy ma prawo do poszanowania swojego życia prywatnego i

rodzinnego, swojego mieszkania i swojej korespondencji”.

a, także art. 14 Europejskiej Karty Praw Człowieka, zgodnie z którym:

„Korzystanie z praw i wolności wymienionych w niniejszej Konwencji powinno być zapewnione bez dyskryminacji wynikającej z takich powodów jak płeć, rasa, kolor skóry, język, religia, przekonania polityczne i inne, pochodzenie narodowe lub społeczne, przynależność do mniejszości narodowej, majątek, urodzenie bądź z jakichkolwiek innych przyczyn”.

Niestety nie udało mi się dotrzeć do uzasadnienia orzeczenia, więc mogę jedynie gdybać co do szczegółowego wywodu prawnego dokonanego przez sędziów ETPCZ. Jednak zdaje się oczywistym, że sądy portugalskie dopuściły się nieuzasadnionej dyskryminacji, różnicując potrzeby seksualne kobiet i mężczyzn i uzasadniając to wyłącznie przynależnością do konkretnej płci.

A to już w świetle konwencji jest niedopuszczalne. Wyrok nie zapadł jednak jednomyślnie, lecz w stosunku głosów 5-2. Sprawa wydaje się odległa, zwłaszcza mając na uwadze miejsce pochodzenia skarżącej (Portugalia) jak i samego trybunału (Francja). Niemniej jednak w trybunale obecnie znajduje się około 1700 spraw z Polski.

A mając na uwadze kontrowersje wokół wielu działań obecnego rządu (np. w sprawie tabletki dzień po), można spodziewać się, iż większa liczba obywateli Polski zwróci się o rozstrzygnięcie swojego sporu do europejskich sądów i trybunałów.