Na portalu Polityka Zdrowotna zamieszczony został artykuł pod tytułem „Szpital psychiatryczny jak sąd„. W artykule znalazło się kilka moich wypowiedzi dotyczących doświadczeń z sali sądowej w sprawach związanych z leczeniem psychiatrycznym.
Zachęcam do lektury, zwłaszcza, że serwis ma większe zasięgi niż mój blog, więc istnieje szansa, że jakaś decyzyjna głowa z ministerstwa czy innego parlamentu dostrzeże wady w istniejącym schemacie postępowania i blokady stawiane przez praktykę orzeczniczą.
Nowelizacja ustawy o ochronie zdrowia psychicznego jest niestety jedynie pudrowaniem niezbyt dobrej procedury, a zmiany zdecydowanie zbyt mało odważne.
Dużo się mówi o reformie polskiej psychiatrii. Prawda jest taka, że realnych pieniędzy w psychiatrii jest coraz mniej, specjalistów brakuje, a publiczne leczenie po prostu leży na deskach. Miejmy nadzieję, że problem częściowo rozwiążą centra zdrowia psychicznego, chociaż można odnieść wrażenie, że od samego mieszania herbata słodsza się nie zrobi.
Źródło obrazka: pixabay.com