Jakiś czas temu media obiegła informacja o wystąpieniu na oddziale noworodków w szpitalu w Tychach groźnej bakterii – pałeczki zapalenia płuc. Więcej o tym przypadku przeczytasz o tym w artykule w katowickiej wyborczej.
Personel szpitala twierdzi, że podjęto ponadstandardowe czynności w kierunku uniknięcia masowych zakażeń. Jednak czytając odpowiedzi szpitali na kierowane przeze mnie pozwy, czy przesłuchując świadków w sprawie błędów medycznych, niemal zawsze słyszę, że „ w tym przypadku postępowaliśmy ponadstandardowo i bardziej starannie niż zwykle„. Akurat.
Jak możesz przeczytać w internecie, bakteria ta często występuje w organizmie człowieka. Jednak są sytuacje gdy zakażenie tą bakterią i spowodowany zakażeniem atak na organizm kończy się groźnymi konsekwencjami takimi jak posocznica lub nawet śmierć.
Bakteria jest bardzo groźna w szczególności dla noworodków, stąd ważne jest przestrzeganie wymogów sanitarnych przez personel szpitala oraz stałe monitorowanie stanu czystości i zagrożenia epidemiologicznego.
W przypadku o którym piszę, zakażeniu mogło ulec nawet 127 dzieci. Dochodzenie w tej sprawie prowadzi Prokuratura, która sprawdza czy nie doszło do narażenia małych pacjentów na utratę życia lub zdrowia.
Coś jest na rzeczy, gdyż prowadzę wiele procesów w sprawie zakażeń szpitalnych na Śląsku i wśród nich są także przypadki wystąpienia bakterii Klebsiella pneumoniae. Występuję też często jako pełnomocnik oskarżycieli posiłkowych w procesach karnych. Nie będę ukrywał, że dotyczą też tego konkretnie szpitala.
Pamiętaj, że w przypadku zakażenia, najczęściej możesz także dochodzić zadośćuczynienia za doznaną krzywdę oraz odszkodowania za poniesione koszty leczenia.