Zdarzenie medyczne w wykonaniu wojewódzkich komisji – wady i zalety

Michał Grabiec        25 października 2018        Komentarze (0)

Około 6 lat temu weszły w życie przepisy dotyczące funkcjonowania wojewódzkich komisji ds. orzekania o zdarzeniach medycznych. Gdy w 2013 roku prowadziłem swoje pierwsze postępowanie o zdarzenie medyczne,  pojawiało wiele pytań i wątpliwości do tego dosyć osobliwego trybu dochodzenia roszczeń o zadośćuczynienie i odszkodowanie za błąd medyczny.

Pamiętam, że sprawa dotyczyła zarzutów pacjenta względem szpitala, który oskarżał szpital o perforację jelita grubego w trakcie zabiegu kolonoskopii.

Idąc do Urzędu Wojewódzkiego w Katowicach na posiedzenie zastanawiałem się jak to będzie wyglądało. Czy komisja będzie chciała by przy wypowiedzi wstawać, tak jak to dzieje się w sądzie? Czy posiedzenie będzie miało miejsce w majestatycznym wnętrzu Sali Jurajskiej, czy też w znajdującej się nieopodal niewielkim pomieszczeniu, w którym z ledwością zmieszczą się 4 osoby? No i wreszcie czy komisja stwierdzi zdarzenie medyczne na pierwszym posiedzeniu, czy też trzeba będzie poczekać na zakończenie postępowania.

Po kilku latach i przeprowadzeniu kilkudziesięciu tego typu postępowań mogę wyrobić sobie jakiś pogląd o funkcjonowaniu tych podmiotów. I mam raczej mieszane uczucia. Ze względu na to, że mógłbym na ten temat napisać całkiem sporo, ograniczę się do dowolnie wybranych 3 plusów i 3 minusów tego nadzwyczajnego trybu. Jeżeli posiadasz swoje przemyślenia na ten temat, zapraszam do komentowania artykułu.

Plusy wojewódzkich komisji ds. orzekania o zdarzeniach medycznych:

  • Czas postępowania

Ustawa wymaga by postępowanie przed komisją zakończyło się w 4 miesiące. Jest to termin niedochowywany przez składy komisji. Dotychczas zaledwie 1 (!) raz zdarzyło mi się by komisja wydała orzeczenie w tak krótkim terminie. Ostatnio otrzymałem opinię po ponad rocznym okresie oczekiwania. Komisja napisała, że „nie ma prawnych instrumentów do zdyscyplinowania opiniujących„. Niby owszem, ale zawsze można po prostu zadzwonić do kancelarii, że sprawa się przedłuży.

Jednak mimo niedotrzymywania terminów, to postępowanie przed wojewódzką komisją ds. orzekania o zdarzeniach medycznych jest znacznie krótsze niż postępowanie sądowe.

  • Koszty

200 zł + około 500 zł = 700 zł. Z reguły są to całkowite koszty postępowania. Czyli 200 zł opłaty za wszczęcie postępowania oraz koszty opinii konsultanta (odpowiednik biegłego). Koszty ponosi przegrywający postępowanie, czyli tak jak w sądzie.

  • Charakter postępowania

Przepisy wprawdzie regulują co nieco jak postępowanie wojewódzkich komisji ds. orzekania o zdarzeniach medycznych powinno przebiegać, a każda komisja dodatkowo wydaje swój wewnętrzny regulamin postępowania, to jednak jest inaczej niż w sądzie. Raczej wszyscy siedzą, członkowie komisji nie są ubrani w togi, nie mają przewieszonego łańcucha z orłem, co zmniejsza stres i formalizm uczestników postępowania. Dla prawników jest to raczej obojętne, ale pacjenci i lekarze przesłuchiwani przed komisjami mają wyraźnie więcej „luzu” niż w toku zwyczajowego procesu sądowego.

Minusy wojewódzkich komisji ds. orzekania o zdarzeniach medycznych:

  • Wolna Amerykanka

Co skład komisji to obyczaj, nie mówiąc już o zwyczajach czysto regionalnych. Generalnie w większości składów nie ma problemu z uzyskaniem protokołu z posiedzenia czy innych pism zalegajacych w aktach postępowania. Niektóre komisje udostępniają te dokumenty nawet elektronicznie, co jest całkiem niezłym rozwiązaniem – pozwala zaoszczędzić czas i koszty. Jednak niektóre składy całkowicie odmawiają udostępnienia dokumentów, powołując się na…RODO. No tak…

Fakt faktem w postępowaniu przed komisją nie stosuje się przepisów dotyczących sporządzania odpisów i kopii z akt postępowania, więc taki opór (poza powoływaniem się na RODO) ma jakieś uzasadnienie.

  • Niska „waga” orzeczeń.

Zarówno pacjent, jak i szpital nie mogą być z reguły pewni tego czy postepowanie zakończy ich spór. Jeżeli nie dojdzie do podpisania przed komisją ugody, wówczas dalsza droga postępowania jest nadal otwarta, a zdarzenie medyczne jest przedmiotem postępowania sądowego. Znaczy to, że może nadal toczyć się postępowanie w tej samej sprawie, jednak już przed sądem cywilnym. A jest to troche sprzeczne z samą istotą postępowań, bo twórcy komisji zamierzali odciążyć sądy od natłoku spraw. Nie udało się.

  • 1 zł za smierć pacjenta

Strasznym wizerunkowym ciosem dla pacjentów (i także niektórych szpitali) były sprawy, w których pacjent po wygraniu procesu otrzymywał od szpitala propozycję zadośćuczynienia w kwocie jednej złotówki. Można nie zgadzać się z orzeczeniem o ustaleniu zdarzenia medycznego, ale propozycja w takiej wysokości godzi w powagę instytucji wydającej orzeczenie.

Można by pisać wiele, jednak ten tekst byłby strasznie długi. Można zarzucać, że szpitale nie muszą być ubezpieczone od zdarzeń medycznych. Można mieć pretensje do ustawowodawcy, że skuteczne postępowanie o zdarzenie medyczne można wszcząć w bardzo ograniczonych ramach czasowych. Długo by pisać co można usprawnić w tym trybie postępowania, by wreszcie komisje zaczęły spełniać postawione przed nimi cele.

{ 0 komentarze… dodaj teraz swój }

Dodaj komentarz

Wyrażając swoją opinię w powyższym formularzu wyrażasz zgodę na przetwarzanie przez Grabiec Legal Kancelaria Radcy Prawnego Michał Grabiec Twoich danych osobowych w celach ekspozycji treści komentarza zgodnie z zasadami ochrony danych osobowych wyrażonymi w Polityce Prywatności

Administratorem danych osobowych jest Grabiec Legal Kancelaria Radcy Prawnego Michał Grabiec z siedzibą w Katowicach.

Kontakt z Administratorem jest możliwy pod adresem m.grabiec@grabiec-legal.pl.

Pozostałe informacje dotyczące ochrony Twoich danych osobowych w tym w szczególności prawo dostępu, aktualizacji tych danych, ograniczenia przetwarzania, przenoszenia danych oraz wniesienia sprzeciwu na dalsze ich przetwarzanie znajdują się w tutejszej Polityce Prywatności. W sprawach spornych przysługuje Tobie prawo wniesienia skargi do Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych.

Poprzedni wpis:

Następny wpis: