Zadośćuczynienie dla najbliższych (?) poszkodowanego pacjenta – ważna uchwała Sądu Najwyższego.

Michał Grabiec        28 marca 2018        2 komentarze

Prawnicy lubią odpowiadać na pytania – ” to zależy”.

Nie jest to wybieg czy chęć ukrycia własnej niewiedzy. Często linia orzecznicza sądów w danej sprawie jest rozbieżna i doprawdy trudno przewidzieć jaki pogląd sędzia zaprezentuje w danej sprawie.

Sąd Apelacyjny w Łodzi może mieć zupełnie odmienne stanowisko niż Sąd Apelacyjny w Katowicach. Są też sądy, które nie wypowiedziały się dotychczas w danej kwestii i preferują linię orzeczniczą „łódzką” lub „katowicką”. Jak widzisz, niekiedy ciężko jest jednoznacznie powiedzieć jaki pogląd prawny zaprezentuje sąd w danej sprawie.

Taka właśnie rozbieżność występuje zagadnieniu zadośćuczynienia dla najbliższych pacjenta, który na skutek błędu w sztuce znajduje się w stanie, który utrudnia lub uniemożliwia nawiązanie z nim właściwej relacji. Tylko najbliższa rodzina niepełnosprawnych pacjentów wie, z jaką traumą wiąże się brak możliwości zbudowania normalnych więzi rodzinnych.

Pewne jest to, że życie najbliższych takiego pacjenta zmienia się ogromnie i mimo miłości, którą darzone jest dziecko czy osoba dorosła, nie można mówić o zwyczajnych i wzorcowych relacjach domowych.

Dotychczas istniała duża rozbieżność co do tego czy zadośćuczynienie może zostać przyznane rodzinie takiego pacjenta. Nie budziło  wątpliwości to, że pacjent może uzyskać zadośćuczynienie za doznaną przez siebie krzywdę. Ale rodzice, rodzeństwo czy partner opiekujący się pacjentem? Nie było jednoznacznej odpowiedzi.

Przykładowo, Sąd Apelacyjny w Łodzi stwierdził w jednej sprawie, że:

nie ma podstaw do przyjęcia poglądu, że można wyodrębnić dobro osobiste w postaci prawa do istnienia niezakłóconych relacji rodzinnych”

Jednak Sąd Apelacyjny w Warszawie twierdził, że:

„Rodzice upośledzonego dziecka, które na skutek winy lekarzy przy porodzie doznało ciężkiego uszkodzenia ciała o skutkach trwałych i nieodwracalnych, mogą żądać zadośćuczynienia za wyrządzoną im krzywdę”

Na skutek uchwały wydanej w dniu wczorajszym przez 7 siedmiu sędziów Sądu Najwyższego (tzw. uchwała siódemkowa) można mówić o pewnej zmianie. Przeczytałem, że sprawę od wielu lat prowadzą mecenas Jolanta Budzowska oraz mecenas Karolina Kolary. Obydwu Paniom należy się ogromny szacunek i podziękowanie za pokierowanie sprawy w tym jakże pożądanym przez ofiary (tak, ofiary) błędów medycznych kierunku.

Pozostaje zadać jednak pytanie: kto to jest osoba najbliższa?

W mojej opinii nie można utożsamiać pojęcia „osoby najbliższej” tylko i wyłącznie przez osoby z kręgu rodziny rozumianej przez pryzmat Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego (rodzice, rodzeństwo). W dzisiejszych realiach często spotyka się osoby żyjące w związkach  partnerskich nieformalnych, konkubinatach, kohabitatach które nie są nigdzie rejestrowane.

Nie można sensownie bronić tezy, że brak rejestracji związku powoduje gorszą i luźniejszą więź emocjonalną między osobami. Stosunek bliskości nie jest bowiem uzależniony od formalnego wpisania relacji do rejestru.

Podobną tezę postawił również Sąd Apelacyjny w Łodzi pisząc w jednym z wyroków, że:

„najbliższym członkiem rodziny – w zależności od sytuacji – niekoniecznie musi być najbliższy krewny. Za najbliższego członka rodziny uznaje się bowiem nie tylko matkę, ojca, rodzeństwo i dzieci, ale także macochę, ojczyma, rodzeństwo przyrodnie oraz partnera pozostającego ze zmarłym w związku nieformalnym (konkubinacie).

Wracamy jednak do punktu wyjścia. Czy Sąd w Rzeszowie (lub Krakowie, Gdańsku, Białymstoku) podzieli w Twojej sprawie punkt widzenia Sądu Apelacyjnego w Łodzi?

To zależy.

{ 2 komentarze… przeczytaj je poniżej albo dodaj swój }

Jolanta Budzowska 28 marca, 2018 o 14:58

Szanowny Panie Mecenasie, bardzo dziękuję w imieniu swoim i mec. Kolary za ciepłe słowa. Muszę przyznać, że wczorajszy, czterogodzinny czas oczekiwania na ogłoszenie uchwały był nader emocjonujący, Sąd trzy razy opóźniał godzinę publikacji, ostatecznie uchwała zapadła przy jednym zdaniu odrębnym. To, jak ona będzie stosowana przez sądy powszechne, w dużej mierze zależy od uzasadnienia, ale wg mnie trend będzie raczej zawężający do najpoważniejszych przypadków, a i naruszenie dobra osobistego w postaci więzi rodzinnej będzie musiało być bardzo mocno wykazane.

Odpowiedz

Michał Grabiec 28 marca, 2018 o 17:58

Na publikację uzasadnienia czekam z niecierpliwością – będzie ono niezmiernie istotne ze względu na nasze sprawy będące w toku. Natomiast faktycznie – nawet orzeczenia, które dotąd były korzystne dla poszkodowanych, i uznawały istnienie takiego dobra osobistego, raczej dotyczyły przypadków skrajnych. Kwestią wciąż niepewną i otwartą jest to, co będzie uznawane za taki przypadek przez sądy.

Odpowiedz

Dodaj komentarz

Wyrażając swoją opinię w powyższym formularzu wyrażasz zgodę na przetwarzanie przez Grabiec Legal Kancelaria Radcy Prawnego Michał Grabiec Twoich danych osobowych w celach ekspozycji treści komentarza zgodnie z zasadami ochrony danych osobowych wyrażonymi w Polityce Prywatności

Administratorem danych osobowych jest Grabiec Legal Kancelaria Radcy Prawnego Michał Grabiec z siedzibą w Katowicach.

Kontakt z Administratorem jest możliwy pod adresem m.grabiec@grabiec-legal.pl.

Pozostałe informacje dotyczące ochrony Twoich danych osobowych w tym w szczególności prawo dostępu, aktualizacji tych danych, ograniczenia przetwarzania, przenoszenia danych oraz wniesienia sprzeciwu na dalsze ich przetwarzanie znajdują się w tutejszej Polityce Prywatności. W sprawach spornych przysługuje Tobie prawo wniesienia skargi do Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych.

Poprzedni wpis:

Następny wpis: