W dniu dzisiejszymi Sejm, głosami 252 posłów uchwalił ustawę o uzgodnieniu płci. Przeciw było 158 posłów. Zwiększyła się więc szansa na zakończenie prowizorki polegającej na konieczności pozywania własnych rodziców.
Warto być optymistą (podobno żyją dłużej), lecz nie sposób nie dostrzec pewnych zagrożeń dla wejścia w życie nowych przepisów.
Obecnie ustawa trafi do Senatu, który prawdopodobnie zgłosi do niej poprawki.
Ewentualne poprawki Izby Wyższej (Senatu) będą następnie procedowane ponownie w Sejmie.
Dopiero na końcu ustawa trafi do Prezydenta. Jest bardzo prawdopodobne, że Prezydentem (obecnie ma status Prezydenta elekta) będzie wówczas Andrzej Duda. Można domniemywać, że wywodzący się z konserwatywnego środowiska Prezydent wykorzysta tzw. weto prezydenckie.
W takiej sytuacji Sejm, dla przełamania weta prezydenckiego będzie musiał uzyskać w głosowaniu większość 3/5 w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów. Sejm liczy 460 posłów.
Można więc powiedzieć, że termin wejścia w życie nowych przepisów jest bardzo bliski, a równocześnie bardzo daleki.
Zachęcam do lektury wywiadu z posłem Stanisławem Piętą z PiS (podobno poświęcony portal www.fronda.pl).
Prawdopodobnie autorzy wywiadu chcieli przestrzec społeczeństwo przed rzekomymi niebezpieczeństwami wynikającymi z wejścia w życie nowej ustawy.
Skala absurdu przytoczonej argumentacji sprawia jednak , że autorzy wywiadu stali się mimowolnie najgorętszymi orędownikami ustawy o uzgodnieniu płci.
{ 0 komentarze… dodaj teraz swój }