Prowadzę sprawę, w której niezbędna jest opinia biegłego sądowego psychiatry. Za kilka dni odbędzie się posiedzenie sądu w sprawie o przymusowe leczenie psychiatryczne w postępowaniu, które prowadzę jako pełnomocnik rodziny pacjenta. Posiedzenie się odbędzie, gdyż sprawy prowadzone na podstawie ustawy o ochronie zdrowia psychicznego należą do tzw. spraw pilnych, czyli tych, które odbywają się mimo epidemii COVID-19. Wprawdzie za linkowany komunikat obowiązuje do 31 marca, jednak wobec postępu epidemii, trudno sobie wyobrazić, by ten szczególny okres nie został przedłużony (o ile już nie został). Zresztą sądy już odraczają rozprawy, które miały odbyć się w kwietniu.
Przymusowe leczenie psychiatryczne
Ten przykład jest dosyć specyficzny, bo pacjent nie chciał poddać się badaniu przez biegłego sądowego, psychiatrę. Nie stawiał się na wezwania do biegłego, nie wpuszczał biegłego do domu, gdy ten próbował przeprowadzić badanie w miejscu zamieszkania chorego. Przyznam, że zdarzyło mi się to dopiero pierwszy raz, a postępowań o umieszczenie w szpitalu prowadzę całkiem sporo.
Dopiero współdziałanie nas, sądu i Policji doprowadziło do tego, że pacjent poddał się badaniu. Po prostu psychiatra musiał wejść do mieszkania w asyście Policji, by móc zadać pacjentowi pytania i postawić diagnozę. Wcześniej rodzina ustaliła daty przebywania chorego w mieszkaniu. Akcja wymagała więc pewnej organizacji i wykraczała poza standardowe postępowanie w sprawach o przymusowe leczenie psychiatryczne. W ten sposób mogliśmy otrzymać opinię biegłego psychiatry w postępowaniu karnym.
Opinia biegłego psychiatry
Wczoraj wpłynęła do kancelarii opinia biegłego psychiatry, w której lekarz postawił diagnozę – schizofrenia paranoidalna. Z opinii wynika, że pacjent nie zdaje sobie sprawy ze swojej choroby, ma stałe poczucie zagrożenia ze strony otoczenia, prezentuje treści urojeniowe. Pacjent izoluje się od wszystkich i niekiedy jest agresywny względem członków rodziny.
Według treści opinii biegłego sądowego psychiatry, jedynym sposobem na poprawę zdrowia pacjenta jest umieszczenie go w szpitalu psychiatrycznym. Według dokumentacji medycznej, którą dołączyliśmy do wniosku, pacjent już kilkukrotnie miał zalecone podjęcie terapii, jednak zawsze twierdził, że jest osobą zdrową i nie musi podejmować leczenia. Jest to standardowa reakcja osoby chorej.
Przymusowe leczenie (chociażby kilka tygodni kontrolowanej podaży leków) pozwala przywrócić choremu część świadomości i podjąć decyzję o świadomym kontynuowaniu leczenia. Jeżeli stan zdrowia pacjenta się polepszy, jest on wypisywany ze szpitala psychiatrycznego. Pobyt w szpitalu psychiatrycznym to nie jest wyrok i kara więzienia, ale…
Nie jest to rozwiązanie idealne…
Żeby było jasne – jestem świadom tego, że przymusowa hospitalizacja to ciężki temat. Wspominałem o tym już nie raz, chociażby w artykule “Skierowanie wniosku o przymusowe leczenie psychiatryczne to szalenie trudna decyzja“.
Wiem też, że nie zawsze taka droga ostatecznie pomaga pacjentowi. Możliwa jest dalsza eskalacja konfliktów rodzinnych, czy nawet zerwanie stosunków. Dodatkowo, pobyt na oddziale zamkniętym to nie jest sielanka i warto by rodzina odwiedzała pacjenta, troszczyła się o niego i doglądała, czy personel dobrze wykonuje swoje obowiązki. Wprawdzie raczej po szpitalach nie grasują siostry Mildred (“Lot nad kukułczym gniazdem“), jednak warto sprawdzić, czy z chorym wszystko ok.
Prawidłowo przeprowadzone leczenie w szpitalu psychiatrycznym to tak naprawdę grupowa terapia rodzinna i samo postanowienie sądu o umieszczeniu w zakładzie nie rozwiązuje wszystkich problemów.
Jednak w aktualnym stanie prawnym (i medycznym) jest to czasami jedyny ratunek dla osoby chorej, która sama nie dostrzega swojej choroby.
Jak napisałem na początku, posiedzenie sądu w tej sprawie odbędzie się za kilka dni. Sądy są obecnie opustoszałe, przy wejściu trzeba pozwolić na zmierzenie sobie temperatury, odpowiedzieć na kilka pytań i zdezynfekować ręce. Oczywiście nie mogę być pewien, jakie orzeczenie zapadnie. Opinia biegłego psychiatry jest wprawdzie jednoznaczna, ale sąd ocenia sprawę samodzielnie i możliwe, że będzie chciał zasięgnąć opinii uzupełniającej, być może nawet biegły został wezwany na posiedzenie.
Zobaczymy. Jestem dobrej myśli.
Rzetelny blog medyczny
Prowadzony przeze mnie blog o prawie medycznym to miejsce, w którym przedstawiam swoim czytelnikom zagadnienia z zakresu praw pacjenta. Poruszam na nim zagadnienia, takie jak pełnomocnictwo medyczne oraz odszkodowanie za błąd lekarski.
Autor grafiki: Tumisu/Pixabay
{ 3 komentarze… przeczytaj je poniżej albo dodaj swój }
Dzień dobry. Wszystkie informacje, które podałem we wpisie są zgodne z prawdą i wynikają z doświadczenia nabytego podczas prowadzonych przeze mnie spraw. Nie znam powodów Pańskiego niepowodzenia. Z poważaniem. Michał Grabiec.
Podane informacje sa niezgodne z prawda i obowiazujacymi przepisami, wynikaja z braku doswiadczenia tegoz adwokata. Przymusowa hospitalizacja z powodow medycznych jest przejawem dyskryminacji. Jest to niezgodne z obowiazujacymi przepisami praw człowieka i miedzynarodowymi konwecjami.
Dziękuję za Pani komentarz, ale zapewniam, że mam duże doświadczenie w tych sprawach. Ale faktycznie, trybunał europejski podkreśla, że konieczna jest ścisła wykładnia przepisów krajowych i konwencji aby nie naruszyć podstawowych praw człowieka. Z mojego doświadczenia wynika, że przeważnie (są wyjątki) sądy prawidłowo praktykują ustawę o ochronie zdrowia psychicznego. Wyjątkiem jest przestrzeganie przepisów dotyczących terminów rozpoznawania sprawy, bo te są nagminnie przekraczane. Pozdrawiam i życzę miłego dnia.