Kiedy kilka lat temu prowadziłem swoje pierwsze postępowanie o umieszczenie osoby z zaburzeniami psychicznymi w szpitalu, nie byłem pewien jaki będzie skutek tego postępowania. Z jednej strony psychiatrzy uważali, że to jest dobry krok, z drugiej jednak zrozumiałe były obawy rodziny pacjenta. Zawsze będę powtarzał, że skierowanie wniosku o leczenie psychiatryczne bez zgody to jest bardzo trudna decyzja.
W poniedziałek odebrałem telefon od Pana Karola – brata pacjenta, którego kilka lat temu dotyczyło postępowanie. Pan Karol opowiedział mi co wydarzyło się już po uzyskaniu postanowienia o umieszczeniu w szpitalu psychiatrycznym.
Wojciech, brat Pana Karola został skierowany do jednego ze szpitali. Diagnoza została postawiona wcześniej i brzmiała: schizofrenia paranoidalna. Wojciech przebywał w szpitalu łącznie 3 miesiące. Choroby nie udało się pokonać, gdyż jest to choroba jednak nieuleczalna.
Jednak efekt leczenia nie był najgorszy. Wojciech opuścił szpital „podleczony”, bardziej świadomy swoich zaburzeń. Od tego czasu uczęszczał (nadal uczęszcza) do poradni zdrowia psychicznego, dwukrotnie w ciągu miesiąca przyjmuje dożylnie leki. Pan Karol cały czas musi sprawdzać czy stan brata się nie pogarsza, jednak w chwili obecnej sytuacja jest radykalnie lepsza niż przed złożeniem wniosku.
Jak wyglądała sytuacja przed złożeniem wniosku leczenie psychiatryczne bez zgody?
Pan Karol zlecił sprawę w sytuacji gdy brat w przeciągu krótkiego czasu stracił około 15 kilogramów wagi. Zdarzały mu się akty agresji fizycznej skierowanej przeciwko bratu, na porządku dziennym były wyzwiska i nieracjonalne zakupy. Wszystko to spowodowane było zaburzeniami psychicznymi, które dotknęły brata Pana Karola.
Wojciech nie dbał o higienę, potrafił kilka dni z rzędu spędzić wyłącznie w łóżku. Tabletki przepisane przez lekarza psychiatrę, nigdy nie zażyte, odnajdywały się po jakimś czasie za meblami. Logiczna rozmowa była w tej sytuacji niemożliwa. Przed złożeniem wniosku, Pan Karol próbował rozmawiać z bratem o podjęciu terapii, jednak skutkiem była jedynie agresja oraz oskarżenia o spiskowanie. Dramat.
Stan obecny
Jeżeli klient wraca do prawnika, znaczy to, że nadal potrzebuje pomocy prawnej. Nie inaczej jest w tym przypadku. Nie ma co czarować się, że przymusowe leczenie odmieni życie o 180 stopni. Pacjent nadal będzie cierpiał na zaburzenia, a najbliższa rodzina będzie musiała kontrolować jego stan zdrowia.
W tym przypadku (pomimo dużej poprawy) Pan Karol zdecydował się na uporządkowanie kilku kwestii związanych z majątkiem swoim i brata. Chciałby aby Wojciech spróbował żyć samodzielnie – w tym celu chciałby sprzedać duże mieszkanie i kupić dwa mniejsze. W tym przypadku niezbędne będzie przeprowadzenie kilku spraw, z ubezwłasnowolnieniem włącznie. Wojciech potrafi radzić sobie sam w wielu życiowych sytuacjach, jednak bez wątpienia potrzebuje nadal asysty w walce ze schizofrenią.
{ 0 komentarze… dodaj teraz swój }