Dyrektywa transgraniczna co to jest?
Dyrektywa transgraniczna to kwestia, o której swojego czasu sporo się mówiło. Od października 2013 roku w mediach było głośno o braku wprowadzenia do polskiego porządku prawnego przepisów regulujących funkcjonowanie Dyrektywy 2011/24/UE Parlamentu Europejskiego i Rady o prawach pacjentów w transgranicznej opiece zdrowotnej. Dyrektywa może być od października bezpośrednio stosowana w stosunkach pacjenta z Narodowym Funduszem Zdrowia. Chciałbym pokrótce wyjaśnić jakie konsekwencje dla polskich pacjentów niesie istnienie tej dyrektywy.
Co to jest dyrektywa transgraniczna?
Co to jest dyrektywa transgraniczna i czym skutkuje bierność polskich władz w jej wprowadzeniu? Otóż zgodnie z dyrektywą, pacjent, który nie może uzyskać szybko pomocy medycznej we własnym kraju, może po tę pomoc zwrócić się do placówki medycznej (szpitala) w innym kraju Unii Europejskiej. W praktyce wygląda to w ten sposób, że pacjent zawiera ze szpitalem zagranicznym umowę o wykonanie świadczenia medycznego. Co ważne, pacjent nie musi uzyskać od NFZ zgody na leczenie za granicą.
Następnie, już po leczeniu i uregulowaniu płatności za granicą, pacjent zwraca się do Narodowego Funduszu Zdrowia o zwrot kosztów tego świadczenia, według wyceny stosowanej w Polsce. Zaletą jest niewątpliwie szybkość w udzieleniu pomocy medycznej. Minusem na pewno jest to, że pacjent musi zapłacić za leczenie za granicą z własnej kieszeni i dopiero z uregulowanym rachunkiem udać się do NFZ po refundację leczenia.
NFZ musi pokryć koszt leczenia do wysokości wyceny danej procedury w Polsce. Jeżeli pacjent uzyskał za granicą pomoc medyczną wartą 1000 zł, a NFZ wycenił ją na 800 zł, to NFZ jest zobowiązany zwrócić pacjentowi jedynie 800 zł. W pozostałym zakresie (200 zł) – leczenie finansuje pacjent.
Dyrektywa transgraniczna i powyższe zasady nie mają jednak zastosowania w przypadku przeszczepów tkanek, komórek czy narządów, szczepień ochronnych oraz opieki długoterminowej.
Dyrektywa transgraniczna w Polsce
Powyższe zasady obowiązują do czasu wprowadzenia do polskiego porządku prawnego ustawy regulującej funkcjonowanie dyrektywy w Polsce. Ustawodawca może bowiem zmienić zasady wynikające z dyrektywy transgranicznej. W praktyce będzie to zapewne wyglądało w ten sposób, że swobodny dostęp do świadczeń za granicą zostanie znacznie ograniczony. Na dzień dzisiejszy dyrektywa nie została implementowana (nie zostały wprowadzone w życie polskie przepisy regulujące jej funkcjonowanie), co oznacza, że pacjent może powołać się na nią bezpośrednio w sądzie w sporze z NFZ.
Precedensowy wyrok polskiego sądu
Pokłosiem braku działań polskiego ustawodawcy jest dzisiejsza informacja o tym, iż pacjent wygrał z NFZ proces przed Sądem Rejonowym o kwotę 4 tysiące złotych z tytułu zwrotu kosztów operacji usunięcia zaćmy wykonanej w Czechach. Jest to wyrok sądu pierwszej instancji, a NFZ zapewne się od niego odwoła.
Uważam jednak, że wyrok ten urzeczywistnia wyższość interesu pacjenta nad interesem Narodowego Funduszu Zdrowia. Bardzo dobrze się stało, że pacjent, który musi w Polsce swoje odczekać w kolejce, może szybciej wyleczyć się za granicą. Pacjent o którym dzisiaj mówiono, otrzymał z NFZ informację, iż może liczyć na operację w 2017 roku! Czas oczekiwania na niektóre zabiegi i procedury medyczne jest wielu przypadkach absurdalny.
Plany…
Dostępność leczenia za granicą ma się jednak znacznie zmniejszyć. W planach rządu jest bowiem ograniczenie dobrodziejstw płynących z dyrektywy. Ma powstać zamknięty koszyk świadczeń, z których pacjent będzie mógł skorzystać za granicą. Planowane jest wprowadzenie rocznego limitu zwracanych pacjentom kosztów leczenia za granicą. Procedura kompletowania dokumentów do rozliczania kosztów leczenia ma być bardziej skomplikowana. NFZ ma mieć również uprawnienie do wydawania zgody na wykonanie niektórych świadczeń za granicą.
Podsumowanie
Możemy spodziewać się przyspieszenia prac ustawodawczych nad implementacją dyrektywy transgranicznej. Polski ustawodawca mógłby rozszerzyć zasięg dyrektywy i np. wprowadzić refundację kosztów dojazdu do kraju UE, kosztów noclegu itp. Tego raczej nie możemy się spodziewać. Miejmy jednak nadzieję, że wprowadzona ustawa nie uniemożliwi leczenia polskiego pacjenta w innym kraju członkowskim Unii Europejskiej.
Pisany przeze mnie blog o prawie medycznym jest miejscem, w którym poruszanych jest wiele interesujących kwestii z zakresu praw pacjenta, takich jak pełnomocnictwo medyczne czy odszkodowanie za błąd lekarski.
{ 9 komentarze… przeczytaj je poniżej albo dodaj swój }
Limit ma być ogólnie ustanowiony na wszystkich pacjentów. Według założeń ustawy, wysokość limitu ma być ogłaszana na stronie internetowej NFZ i na stronach internetowych oddziałów wojewódzkich NFZ.
Pozdrawiam i dziękuję za pozytywną opinię o blogu!
Czy jest jakiś limit oczekiwania na zabieg, który uprawnia do skorzystania regulacji dyrektywy?
Nie ma aktualnie takiego limitu. Możemy się spodziewać natomiast, że po wprowadzenia przepisów regulujących dyrektywę, NFZ będzie uzależniał wydanie zgody na leczenie od upływu odpowiedniego czasu.
Jakiego rodzaju powinna być umowa (co dokładnie powinno być w niej zawarte) ze szpitalem zagranicznym o wykonanie świadczenia medycznego?
Pozdrawiam
Bożena Struczewska-Czajkowska
Ustawa o leczeniu transgranicznym, która weszła w życie w listopadzie tego roku nie wymaga sporządzenia odrębnej, pisemnej umowy. Wystarczy zawarcie umowy w formie ustnej.
Ważny jest natomiast oryginał rachunku zawierający informację umożliwiające zidentyfikowanie świadczenia medycznego, w tym w szczególności dane umożliwiające określenie kodu świadczenia medycznego zgodnego z Klasyfikacją Procedur Medycznych ICD-9 lub Międzynarodową Statystyczną Klasyfikacją Chorób i Problemów Zdrowotnych ICD-10.
Rachunek powinien zawierać także dane świadczeniodawcy(szpitala), datę jego wystawienia i dane pacjenta. Oryginał rachunku powinien zostać dołączony do wniosku o zwrot kosztów leczenia.
Więcej o wejściu w życie ustawy: http://blogoprawachpacjenta.com.pl/wejscie-w-zycie-tzw-ustawy-o-leczeniu-transgranicznym/
Pozdrawiam.
Dlaczego przeszczepy są wykluczone z Dyrektywy Transgranicznej? Jakie inne ustawy regulują prawnie kwestie przeszczepów za granicą?
Pani Asiu – aby nie wprowadzać podwójnej regulacji podobnej tematyki. Jest już akt prawny normujący problematykę przeszczepów – dyrektywa Parlamentu Europejskiego i Rady 2010/53/UE z dnia 7 lipca 2010 roku w sprawie norm jakości i bezpieczeństwa narządów ludzkich przeznaczonych do przeszczepienia.
Można zajrzeć także do ustawy z dnia 1 lipca 2005 toku o pobieraniu, przechowywaniu i przeszczepianiu komórek, tkanek i narządów oraz Konwencji Bioetycznej (nieratyfikowanej przez państwo polskie). Pozdrawiam.
bardzo Panu dziękuje!
Proszę bardzo:)