Od 2012 roku funkcjonują w polskim systemie prawnym wojewódzkie komisje ds. orzekania o zdarzeniach medycznych. Opinie co do samej idei komisji są rozbieżne. Natomiast eksperci są raczej zgodni, że regulacja powinna zostać poprawiona. Więcej o procedurze dochodzenia roszczeń przed komisjami znajdziesz w jednym z poprzednich wpisów . Tyle tytułem wstępu.
Częstą praktyką szpitali w przypadku przegrania postępowania przed komisją (wydania orzeczenia o ustaleniu zdarzenia medycznego) jest bardzo niska kwota proponowanego zadośćuczynienia. Pacjentowi w takim przypadku pozostaje dochodzenie roszczeń na drodze sądowej.
Dlaczego tak się dzieje? Otóż szpital nie jest obecnie zobowiązany do posiadania obowiązkowego ubezpieczenia od zdarzeń medycznych. Znaczy to, że w przypadku przegrania, szpital będzie musiał zapłacić pacjentowi zadośćuczynienie z własnych środków. Korzystne z punktu widzenia szpitala może być zaproponowanie bardzo niskiej kwoty zadośćuczynienia, która nie zostanie zaakceptowana przez pacjenta.
Pacjent, w takiej sytuacji powinien wystąpić na drogę postępowania przed sądem cywilnym. Natomiast po przegraniu sprawy na drodze postępowania cywilnego, szpital najczęściej korzysta z ochrony ubezpieczeniowej (w praktyce ubezpieczycielem jest PZU). W takiej sytuacji, na podstawie wyroku sądowego, szkodę pokrywa ubezpieczyciel.
Termin wprowadzenia obowiązkowego ubezpieczenia od zdarzeń medycznych był kilkukrotnie przekładany. Szpitale argumentowały, iż nie są w stanie płacić wysokich składek ubezpieczeniowych. Obecnie termin przesunięto do 2017 roku.
Powyższe sprawia, że w wielu przypadkach postępowanie przed komisją jest czysto iluzoryczne. Nawet wygrana pacjenta może skończyć się koniecznością ponownego prowadzenia postępowania, tyle, że w innym trybie.
Czasami zatem warto na samym początku postępowania przed komisją zapytać przedstawiciela szpitala, czy podmiot leczniczy skorzystał z dobrowolnego (obecnie) ubezpieczenia od zdarzeń medycznych.
Nie sadzę, że postępowania przed komisją są pozbawione sensu. Warto jednak pamiętać, że czasami wygrana może nie zakończyć drogi dochodzenia roszczeń z tytułu błędu medycznego.
{ 4 komentarze… przeczytaj je poniżej albo dodaj swój }
Mam takie wrażenie, że wojewódzkie komisje ds. orzekania o zdarzeniach medycznych oraz izby lekarskie to takie „zamydlanie oczu” poszkodowanym, że uda im się coś „wywalczyć”. Moje doświadczenia z izby lekarskiej nie zasługują na pozytywną opinię co do komisji nie miałam „przyjemności” się przekonać.
Uważam jednak, że aby uzyskać adekwatne zadośćuczynienie (choć zdrowia na pieniądze nie na się przeliczyć) można jedynie przed sądem. Nie jestem zwolenniczką tak radykalnych rozwiązań jednak postępowanie cywilne jest chyba jedynym wyjściem.
Ja nie byłbym tak radykalny w ocenach. W pracach komisji możnaby jednak sporo poprawić. Natomiast z powodów jak opisane w powyższym artykule, postępowanie przed komisją może okazać się bezcelowe. Pozdrawiam.
Szanowny Panie,
Czy mógłby Pan wskazać jak Pan rozumie zapis w ustawie o prawach pacjenta, że we wniosku o ustalenie zdarzenia medycznego należy wskazać „dane podmiotu leczniczego prowadzącego szpital”. Co to właściwie znaczy? Jeśli mamy do czynienia np. z Uniwersyteckim Szpitalem Klinicznym – dość często coś takiego funkcjonuje, to w statutach takich szpitali znajduje się zapis, że „organem tworzącym jest Uniwersytet” (np. we Wrocławiu) ale czy tzn. że jest też podmiotem prowadzącym i we wniosku trzeba wskazać Uniwersytet jako podmiot leczniczy prowadzący? Czy może jednak podmiotem leczniczym prowadzącym szpital jest Uniwersytecki Szpital Kliniczny? (trochę tzw. masło-maślane).
Uprzejmie dziękuję z góry za odpowiedź Pana mecenasa jako praktyka.
Panie Tomaszu, podmiot tworzący, podmiot leczniczy i szpital to są 3 różne pojęcia. Dla wniosku o ustalenie zdarzenia medycznego istotne jest pojęcie „podmiot leczniczy”.
Podmiotem leczniczym jest np. Samodzielny Publiczny Szpital Kliniczny im. … .
Podmiotem leczniczym jest np. Uniwerysteckie Centrum Kliniczne im. ….. .
Nie jest podmiotem leczniczym Uniwersytet, jest podmiotem tworzącym. Z kolei szpital jest „przedsiębiorstwem” podmiotu leczniczego, czyli zespołem składników niematerialnych i materialnych służących wykonywaniu działalności. Może i masło maślane, ale kiedyś (w czasie obowiązywania ustawy o zoz-ach) wcale nie było lepiej:)
Pomocny przy konstruowaniu wniosku o ustalenie zdarzenia medycznego może być rejestr podmiotów wykonujących działalnośc leczniczą (https://rpwdl.csioz.gov.pl/). Tam bez większego trudu można ustalić jaka jednostka jest podmiotem leczniczym.
Pozdrawiam.