Osoba, która nie ukończyła 18 lat jest zgodnie z polskim prawem uznawana za osobę niepełnoletnią. Pełnoletniość wiąże się z kilkoma istotnymi zmianami w życiu młodego człowieka. Nadal nie może zostać posłem (21 lat), arbitrem KIO (29 lat) czy prezydentem (35 lat), ale można legalnie kupić w sklepie alkohol i wziąć udział w wyborach. W sferze prawa medycznego również z chwilą pełnoletniości następuje pewna zmiana, która ma wpływ na prawa i obowiązki danej osoby.
Pewnie wiesz, że pacjent w wieku 16 lat nie może samodzielnie, bez konsultacji z opiekunem pójść do lekarza. Brzmi to faktycznie niedorzecznie. Para 17-latków może legalnie uprawiać seks (tak zwany wiek przyzwolenia w Polsce to 15 lat), natomiast nie mogą wspólnie pójść do ginekologa lub innego lekarza sprawdzić czy wszystko jest w porządku.
Przykład ginekologiczny jest najbardziej wyświechtany, ale rzeczywiście często spotykany w praktyce. O ile przeciętny 16 latek nie będzie szczególnie zainteresowany wykonaniem gastroskopii czy kontrolną wizytą u kardiologa, to jednak ginekolog jest to lekarz pierwszej potrzeby dla wielu osób w bardzo młodym wieku.
Zgodnie art. 17 ustawy o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta:
„1. Pacjent, w tym małoletni, który ukończył 16 lat, ma prawo do wyrażenia zgody na przeprowadzenie badania lub udzielenie innych świadczeń zdrowotnych.
2. Przedstawiciel ustawowy pacjenta małoletniego, całkowicie ubezwłasnowolnionego lub niezdolnego do świadomego wyrażenia zgody, ma prawo do wyrażenia zgody, o której mowa w ust. 1.
3.W przypadku braku przedstawiciela ustawowego prawo to, w odniesieniu do badania, może wykonać opiekun faktyczny.”
Przepis należy interpretować w ten sposób, że pacjent, który ukończył 16 lat może udać się do lekarza samodzielnie, jednak powinien mieć zgodę od rodzica. Może to być dokument podpisany wcześniej, niekoniecznie rodzic musi stawić się z dzieckiem u lekarza. Czasami rodzice zostawiają u lekarzy podpisany dokument wyrażający zgodę na wizyty dziecka u lekarza. Nie widzę przeszkód by taka praktyka była stosowana. Jest zgodna z prawem.
Jedyna możliwość odbycia wizyty u lekarza bez zgody rodzica to ust. 3 z przepisu wyżej, czyli „wykorzystanie” instytucji „opiekuna faktycznego”. Przepisy nie regulują kto może być opiekunem faktycznym. Może to być babcia, wujek, starsza siostra czy nawet inna dorosła osoba. Ale dotyczy to tylko badania, ale nie leczenia (ząb można wyrwać po zgodzie rodzica, ale już dla badania na fotelu ginekologicznym wystarczająca jest zgoda opiekuna faktycznego).
Na blogu często piszę o tym, że coś należałoby w prawie zmienić, jakąś regulację poprawić tak żeby lepiej funkcjonowała i służyła ludziom. Podobnie jest w takim przypadku.
Nie widzę racjonalnych powodów by zamykać młodym ludziom dostęp do lekarza. Alternatywy często nie ma – młoda dziewczyna najczęściej nie pójdzie do lekarza z matką czy ojcem. Mogłaby pójść ze swoim chłopakiem, ale ten niekoniecznie może mieć status „opiekuna faktycznego„.
Przepisy nie przystają do rzeczywistości i powinny się zmienić. Udawanie, że problem nie istnieje nie jest żadną poważną reakcją. Art. 17 powinien zostać zmodyfikowany w ten sposób żeby młoda osoba mogła pójść się zbadać, bez pytania kogokolwiek o zgodę.
Oczywiście, zaraz pojawią się głosy, że prawo nie może zachęcać do współżycia, rozwiązłości itd. Po pierwsze prawu nic do tego co kto robi, pod warunkiem, że nikogo takie działanie nie krzywdzi. Obiektywnie bo, nie piszę o obrazie moralności, gdyż to żaden poważny argument. Niegdyś niemoralne było opalanie na plaży, a władze kościelne grzmiały z ambon na lekarzy przeprowadzajacych na zabiegi transplantacji. Czasy się zmieniają.
Po drugie – najczęściej w swojej praktyce spotykam się z tym problemem w przypadkach trywialnych – leczenia stomatologicznego, a nie chociażby wizyt ginekologicznych. Rodzice za granicą, dziecko wychowuje się z dziadkami. Problem? Rodzice nie przyjadą do Polski po to żeby wyrazić zgodę na wyrwanie zęba.
Jak widzisz, problem jest szerszy niż seksualne fiksacje obrońców moralności. No chyba, że przyjmujesz, że leczenie kanałowe też jest niemoralne. Ale wtedy już nie ma dla Ciebie ratunku 🙂
W 2014 roku opisałem częściowo tę kwestię w artykule pt. „Niepełnoletni pacjent u lekarza„. Pod postem znalazło się sporo komentarzy, również tych z 2022 roku, co znaczy, że temat jest wciąż aktualny. Czy niepełnoletni pacjent może sam pójść do lekarza? Sprawa, jak widzisz, nie jest prosta. I mimo upływu czasu, niewiele się zmieniło.
Źródło obrazka: pixabay
{ 0 komentarze… dodaj teraz swój }